BishopAccountability.org
 
 

"Chcielibysmy Uslyszec Prawde Od Wojciecha G.". Rusza Proces Ksiedza Oskarzonego O Pedofilie

TVN 24
March 20, 2015

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ksiadz-oskarzony-o-pedofilie-sprawa-wojciecha-g-z-dominikany,525924.html

Prawie dwa lata po wybuchu afery pedofilskiej na Dominikanie z udzialem polskich ksiezy, w Polsce rusza proces jednego z glownych bohaterow skandalu. Wojciech G. po raz pierwszy stanie przed sadem w Warszawie. Grozi mu nawet 15 lat wiezienia. Prokuratura jest przekonana, ze ksiadz jest winny.

- Mamy material dowodowy, ktory nie pozostawia zadnych watpliwosci, ze doszlo tu do przestepstw przeciwko wolnosci seksualnej - mowi Przemyslaw Nowak, rzecznik Prokuratury Okregowej w Warszawie.

Sledczy postawili ksiedzu dziesiec zarzutow. Kaplan jest oskarzony o wykorzystywanie seksualne szesciu chlopcow podczas swojej poslugi na Dominikanie i dwoch nieletnich w Polsce, przed wyjazdem na Karaiby. Akt oskarzenia mowi takze o posiadaniu pornografii dzieciecej i nielegalnej broni.

Prokuratorzy przesluchali w sprawie ksiedza stu swiadkow. - Najmocniejszym dowodem sa zeznania pokrzywdzonych, ktorzy wprost i kategorycznie opisuja, ze dochodzilo do przestepstw opisanych w akcie oskarzenia, a wiec do roznego rodzaju czynnosci seksualnych z ich udzialem - mowi Nowak. Do sadu prokuratorzy pojda takze z ekspertyzami i tysiacami plikow o tresci pedofilskiej, jakie znalezli w komputerze ksiedza G. na plebanii w Juncalito na Dominikanie. Sam ksiadz od momentu aresztowania przed rokiem konsekwentnie milczy i nie przyznaje sie do winy.

Jego pozycje przed sadem pogarsza jednak znaczaco to, ze prokuratorzy dotarli do dwoch osob, ktore mial wykorzystywac jeszcze przed wyjazdem na Dominikane. To dwaj byli wychowankowie podwarszawskiego osrodka dla dzieci, w ktorym ksiadz G. pracowal przed wyjazdem za granice. Dorosli juz dzis mezczyzni zeznali, ze byli wykorzystywani przez Wojciecha G., wowczas jeszcze kleryka. Co znamienne, z osrodka nalezacego do zakonu oskarzonego ksiedza, zginela dokumentacja z okresu, w ktorym mialo dojsc do wykorzystywania dwoch wychowankow. Wedlug prokuratury, nie byl to przypadek, ale celowe dzialanie. Ktos ukryl wazne dowody.

Inny wizerunek ksiedza

Obraz, jaki powstaje z ustalen sledczych, stoi w zupelnej sprzecznosci z wizerunkiem kaplana, jaki poznali mieszkancy dominikanskiej wioski. Do czasu przerwania milczenia przez chlopcow, byl uwazany za milego i pomocnego czlowieka, „padre Alberto”, jak mowili o nim parafianie. Takiego wlasnie ksiedza poznala mieszkajaca wowczas na Dominikanie Katarzyna Izydorczyk. - Nie przyszlo mi do glowy, ze tam jest jakies zagrozenie. Te dzieci faktycznie bardzo do niego lgnely, chcialy z nim byc i angazowac sie w jego zajecia - mowi kobieta i dodaje, ze „czuje sie strasznie oszukana”.

Sceptycznie co do winy ksiedza sa tez nastawieni mieszkancy jego rodzinnej miejscowosci, polozonej niedaleko Krakowa. Tam Wojciech G. jest rowniez pamietany jako mily i pomocny czlowiek, ktory nie dawal zadnych powodow do niepokoju podczas pracy z dziecmi.

W niewinnosc ksiedza trudno jednak uwierzyc mieszkancom Dominikany, w tym dziennikarce Alicji Ortedze, ktora jako pierwsza opisala sprawe. - Nie ma zadnego powodu, aby wierzyc, ze te dzieci klamia. Po co mialyby zmyslac cos takiego? Byly badane przez ekspertow i psychologow, ktorzy potwierdzaja ich wiarygodnosc. Wiec nadszedl czas dla tego ksiedza, aby powiedzial, co sie stalo i dlaczego tak sie stalo - mowi kobieta.

 

 

 

 

 




.

 
 

Any original material on these pages is copyright © BishopAccountability.org 2004. Reproduce freely with attribution.